Maia ma dwadzieścia lat, rodziców, przyjaciół, z którymi
świetnie się imprezuje, stara się o jakąś pracę i planuje wyprowadzkę z
rodzinnego domu. Słowem – wszystko, czego potrzebuje.
Jednak szczęście nie może trwać
wiecznie.
Cały świat staje na głowie, kiedy
przypadkowo spotyka pewnego niezwykłego chłopaka, który głosem potrafi uśpić
setkę ludzi, ma niezwykłe błękitne oczy i… skrzydła! Na dodatek jest wyrzutkiem
swojego gatunku i zapomnianym następcą tronu Venatorów.
Maia nie potrzebuje zamieszania w
swoim uporządkowanym, jak dotąd, świecie, więc nie przyjmuje z radością faktu,
że jest Venatorem, czyli hybrydą człowieka i anioła. Próbuje uwolnić się od
wszystkiego, co oddala ją od rzeczywistości. Jednak po pewnym czasie uświadamia
sobie, że jeśli ten świat dla niej zniknie, zniknie także Roy, a to jest rzeczą,
której ona najbardziej się boi.
Wtedy trzeba wybrać: Rockyego – najlepszego
przyjaciela, który jest w niej zakochany – i pewną, spokojną przyszłość razem z
nim lub Roya – wielbiciela adrenaliny, życia na krawędzi i wyrzutka Venatorów.
Jaki będzie wybór Mai…?
Cześć wszystkim! Najpierw wypadałoby się przedstawić :D A więc jestem Laura, dla znajomych po prostu Lau. Mam [ ] lat. Nie, nie powiem wam, w jakim jestem wieku :P Ogólnie lubię słuchać muzyki i pisać, to mój pierwszy taki… poważny – że tak powiem – blog, więc mam nadzieję, że będzie dużo komentarzy, bo chciałabym poznać wasze zdanie na temat tego, co piszę. Z góry mówię, że krytyka chętnie przyjmowana, o ile nie będą to jakieś złośliwe docinki bo tego nie lubię.
To nie jest blog typu fan fiction bo nie umiem takich pisać, ale jeśli chcecie - to zależy już tylko od wasze kreatywności - możecie sobie wyobrazić jednego z bohaterów mojego opowiadania jako waszego idola ;)
Życzę
wam miłego czytania i proszę o dużą aktywność, żebym wiedziała, czy warto dalej
pisać :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz